www.ksiazki.fora.pl

IsadoraDeWitch

Witam

Chciałam się tu podzielić moimi wrażeniami na temat adaptacji filmowych serii Harry Potter.
Na przeróżnych forach, a także w rozmowach ze znajomymi spotkałam się z krytyką, że od trzeciego filmu zostało wprowadzonych zbyt wiele zmian i adaptacje coraz mniej przypominają książki. Zgadza się. Jednak nie możemy zapominać, że są to właśnie "adaptacje" a nie przenosiny 1 do 1 na ekran. Inna rzecz, że książki od trzeciego tomu stają się coraz grubsze i nierealnym byłoby tworzenie filmu np. sześciogodzinnego. Może kiedyś powstanie serial? Wink

Tylko, że wtedy kto inny musiałby grać uczniów Hogwartu, bo w międzyczasie trochę się aktorom podrosło Wink

Innym zarzutem, uzasadnionym zresztą są przeróżne "wpadki". Na przykład to, że chatka Hagrida "wędruje" po terenie, raz znajduje się praktycznie tuż przy zamku, innym razem trzeba przejść kawał drogi, a właściwie schodów, żeby do niej dotrzeć. Albo w szóstej części, po śmierci Dumbledore'a wszyscy podnoszą zapalone różdżki... Hagrid też, chociaż on przecież nie ma prawa mieć różdżki... czyżby twórcy filmu o tym zapomnieli?

Jeśli chodzi o aktorów, to muszę przyznać, że obsada jest wręcz idealna. Może do Ginny i Fleur musiałam się trochę przyzwyczaić, bo w mojej wyobraźni wyglądały nieco inaczej. Ale takie postacie, jak Snape, bliźniacy czy Umbridge zostały trafione w sposób rewelacyjny. Przed premierą Zakonu Feniksa byłam bardzo sceptycznie nastawiona do wyboru Imeldy Staunton do roli Umbridge, ale jej pierwsza scena w sądzie zupełnie rozwiała wszelkie moje wątpliwości. Alan Rickman jako Snape jest genialny (jak zresztą we wszystkich swoich rolach).

Co mi się nie podobało? Śmierciożercy, którzy w Czarze Ognia wyglądali jak pochód spawaczy, brak Mrużki (tak wiem, nie wszystko się mieści w adaptacji, sama mówiłam), Stworek wygląda prawie jak duch w pajęczynach.

Która część była najlepiej sfilmowana? Ha, oto jest pytanie! Chyba Zakon Feniksa. Choć śmiem przypuszczać, że Insygnia Śmierci ją przebiją. A przynajmniej mam taką nadzieję, bo to moja ulubiona książka z serii.

A jak to jest u was? Jakie wy macie wrażenia z filmów?

sikwomen

mnie wkurzyły nastempujące rzeczy:
*rodzice HP w zwierciadle wygladali na 40lat(z tego co pamietam zgineli mlodo)-1cz,
*Zgredek zamienia się rola z Nevillem a Mróżki wogóle nie ma-4cz,
*Huncwotów potraktowali z buta...
Zaraz przypomni mi się więcej...

sayona

Ja uwielbiam Więźnia Azkabanu (mam ku temu swoje powody Wink

)
Ale z tych kolejnych części to podoba mi się Zakon Feniksa i Książę Półkrwi (w Księciu najlepszy jest Harry po felixie).
A co do obsady... Jeśli Tonks już musi być z Lupinem, mogłaby być trochę ładniejsza, Lupin zresztą też Laughing

Mnie też wkurza, ze nie kręcą, albo zmieniają niektóre rzeczy, które zasługiwałyby na pojawienie się w filmie.